Z przysłów polskich:
"Gdy mróz w marcu dnia dziesiątego, jeszcze czterdzieści dni mrozu takiego "
Na szczęście ja dziś mrozu nie widziałam więc może obejdzie się bez tego mrozu.
Skoro dziś mamy dziesiąty to najwyższy czas pokazać marcowy naparstek. Tradycyjnie już powstanie karteczka z tym hafcikiem, którą pokaże w późniejszym terminie.
Marcowe naparstki wyszyłam na błękitnej aidzie 18-ce zmieniając nieco kolory zaproponowane przez autorkę wzoru. Oto mój marzec.
I napartki odhaczone ;)
OdpowiedzUsuńU mnie naparstki jeszcze gdzies w kosmosie :-) Twoje super :-)
OdpowiedzUsuńMoje też na ostatnią chwilę:)
OdpowiedzUsuń