Do kompletu miała być pościel w biedronki, jednak nie udało mi się jej wyszyć. W prezencie dostała poduszeczkę i kocyk w sympatyczne owieczki :)
Dziękuję Katarzynie za przypomnienie, że posiadam bloga i warto znów coś tam zacząć pisać :)
Dziękuję dziewczynom z kaktusowego salu za wyrozumiałość, ale o tym w oddzielnym poście.